Kalendarz
| pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
|
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06 |
07 |
|
08 |
09 |
10 |
11 |
12 |
13
|
14 |
|
15 |
16 |
17 |
18 |
19 |
20 |
21 |
|
22 |
23 |
24 |
25 |
26 |
27 |
28 |
|
29 |
30 |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
Archiwum 13 września 2014
Gosia była nieśmiałą dziewczynką.Rzadko zawierała nowe znajomości.Jej wychowawczyni obserwowała ją już od dłuższego czasu i zaczęła się nią martwić.Wiedziała,że sytuacja w jej rodzinie nie była wyjątkowo łatwa.Ojciec Gosi był alkoholikiem i rzadko interesował się córką.Jej matka pracowała na targu.Sprzedawała ryby,za które dostawała nie mniej niż 100 złotych.Gosia i jej matka miały pieniądze na utrzymanie i książki do szkoły dzięki jej wujowi,który mieszkał w Nowym Yorku i zarabiał bardzo dużo pięniedzy.Za wyżywienie płaciła jej matka.Gosia modliła się do Boga i zrobiła to także dzisiejszego wieczoru.
-Boże,proszę spraw żeby mój tata nie był już alkoholikiem i żeby pomagał mamie pracować.Nie możemy z mamą ciągle żyć na utrzymaniu wujka.Proszę Boże,pomóż mi.Proszę.
I tak kończyła swoją modlitwę.Dzisiaj śniło jej się,że jej matka wróciła do ojca i została także alkoholoczką,
Gosia była nieśmiałą dziewczynką.Rzadko zawierała nowe znajomości.Jej wychowawczyni obserwowała ją już od dłuższego czasu i zaczęła się nią martwić.Wiedziała,że sytuacja w jej rodzinie nie była wyjątkowo łatwa.Ojciec Gosi był alkoholikiem i rzadko interesował się córką.Jej matka pracowała na targu.Sprzedawała ryby,za które dostawała nie mniej niż 100 złotych.Gosia i jej matka miały pieniądze na utrzymanie i książki do szkoły dzięki jej wujowi,który mieszkał w Nowym Yorku i zarabiał bardzo dużo pięniedzy.Za wyżywienie płaciła jej matka.Gosia modliła się do Boga i zrobiła to także dzisiejszego wieczoru.
-Boże,proszę spraw żeby mój tata nie był już alkoholikiem i żeby pomagał mamie pracować.Nie możemy z mamą ciągle żyć na utrzymaniu wujka.Proszę Boże,pomóż mi.Proszę.
I tak kończyła swoją modlitwę.Dzisiaj śniło jej się,że jej matka wróciła do ojca i została także alkoholoczką,
Gosia była nieśmiałą dziewczynką.Rzadko zawierała nowe znajomości.Jej wychowawczyni obserwowała ją już od dłuższego czasu i zaczęła się nią martwić.Wiedziała,że sytuacja w jej rodzinie nie była wyjątkowo łatwa.Ojciec Gosi był alkoholikiem i rzadko interesował się córką.Jej matka pracowała na targu.Sprzedawała ryby,za które dostawała nie mniej niż 100 złotych.Gosia i jej matka miały pieniądze na utrzymanie i książki do szkoły dzięki jej wujowi,który mieszkał w Nowym Yorku i zarabiał bardzo dużo pięniedzy.Za wyżywienie płaciła jej matka.Gosia modliła się do Boga i zrobiła to także dzisiejszego wieczoru.
-Boże,proszę spraw żeby mój tata nie był już alkoholikiem i żeby pomagał mamie pracować.Nie możemy z mamą ciągle żyć na utrzymaniu wujka.Proszę Boże,pomóż mi.Proszę.
I tak kończyła swoją m
Gosia była nieśmiałą dziewczynką.Rzadko zawierała nowe znajomości.Jej wychowawczyni obserwowała ją już od dłuższego czasu i zaczęła się nią martwić.Wiedziała,że sytuacja w jej rodzinie nie była wyjątkowo łatwa.Ojciec Gosi był alkoholikiem i rzadko interesował się córką.Jej matka pracowała na targu.Sprzedawała ryby,za które dostawała nie mniej niż 100 złotych.Gosia i jej matka miały pieniądze na utrzymanie i książki do szkoły dzięki jej wujowi,który mieszkał w Nowym Yorku i zarabiał bardzo dużo pięniedzy.Za wyżywienie płaciła jej matka.Gosia modliła się do Boga i zrobiła to także dzisiejszego wieczoru.
-Boże,proszę spraw żeby mój tata nie był już alkoholikiem i żeby pomagał mamie pracować
Gosia była nieśmiałą dziewczynką.Rzadko zawierała nowe znajomości.Jej wychowawczyni obserwowała ją już od dłuższego czasu i zaczęła się nią martwić.Wiedziała,że sytuacja w jej rodzinie nie była wyjątkowo łatwa.Ojciec Gosi był alkoholikiem i rzadko interesował się córką.Jej matka pracowała na targu.Sprzedawała ryby,za które dostawała nie mniej niż 100 złotych.Gosia i jej matka miały pieniądze na utrzymanie i książki do szkoły dzięki jej wujowi,który mieszkał w Nowym Yorku i zarabiał bardzo dużo pięniedzy.Za wyżywienie płaciła jej matka.Gosia modliła się do Boga i zrobiła to także dzisiejszego wieczoru.
-Boże,proszę spraw żeby mój tata nie był